Olga i Julia
JULIA ZIEMIŃSKA i OLGA NURSKA
– śpiewają razem i osobno, a wszystko inne robią śpiewająco…
Jak zaczęła się wasza przygoda ze śpiewaniem?
Julia: Moja przygoda ze śpiewaniem zaczęła się we wczesnym dzieciństwie, już wtedy często śpiewałam z moją mamą i tak już śpiewam od 16 lat.
Olga: Mój debiut miał miejsce w „zerówce”, gdy Pani zabrała mnie na konkurs piosenek dla dzieci.
Opowiedzcie o swoich sukcesach.
Julia: Osiągnęłam już kilka sukcesów - moje małe, własne sukcesy. Najważniejsze dla mnie jest to, aby być zadowolonym z samej siebie. Bycie spełnionym na scenie to najlepsza nagroda. Oprócz tego mam kilka statuetek, ale to tylko rzeczy materialne.
Olga: Startowałam w wielu konkursach, otrzymywałam wyróżnienia i nagrody, jednak nie jest to dla mnie rzeczą najważniejszą. Nie śpiewam dla nagród, ale dla siebie i tych, którzy lubią mnie słuchać.
Jak wspominacie swój pierwszy występ?
Julia: Mój pierwszy występ wspominam bardzo dobrze. Było to w czwartej klasie szkoły podstawowej. Pamiętam, że zaśpiewałam piosenkę Maryli Rodowicz "Małgośka" i oczarowałam wszystkich nauczycieli.
Olga: Śpiewam od dziecka i nie mogę powiedzieć, że w sposób szczególny pamiętam swój pierwszy występ. Wiem jedno – na pewno się wtedy nie stresowałam.
Kto jest waszym wzorem w dziedzinie śpiewu i kogo podziwiacie?
Julia: Nie mam jednego konkretnego wzoru czy autorytetu. Zawsze staram się brać przykład z lepszych od siebie, a takich artystów jest mnóstwo.
Olga: Podziwiam wielu artystów, muzyków, piosenkarzy, jednak nie ograniczam się wyłącznie do jednego stylu bądź wykonawcy. Jestem osobą o różnorodnych upodobaniach.
Czy wiążecie swoją przyszłość ze śpiewem?
Julia: Oczywiście. Chciałabym uczyć dzieci śpiewu. Może moje marzenie kiedyś się spełni…
Olga: Raczej nie wiążę swojej przyszłości ze śpiewem, choć nie mogę być tego do końca pewna…
Jaka jest wasza ulubiona piosenka?
Julia: Uwielbiam piosenkę „On nie zapomni" z płyty Panien Wyklętych.
Olga: Trudne pytanie, ponieważ chyba nigdy nie miałam jednej ulubionej piosenki. Kocham śpiewać i niech tak zostanie.
Kiedy najchętniej śpiewacie?
Julia: Najchętniej śpiewam, kiedy jest mi smutno. Śpiew to najlepszy sposób na uspokojenie, to forma terapii.
Olga: Zawsze, kiedy jest okazja. Bardzo lubię śpiewać z Julką, np. podczas praktyk.
Jaki jest wasz ulubiony rodzaj muzyki?
Julka: Zdecydowanie pop.
Olga: Nie mam ulubionego typu muzyki. Nie słucham jedynie „metalu”.
Dlaczego wybrałyście naukę w „Budowlance”?
Julka: Zainteresował mnie ciekawy profil klasy – technik renowacji elementów architektury. Oprócz tego świetnie czuję się przy wykonywaniu pracy, która wiąże się po prostu z brudzeniem rąk.
Olga: Ja wybrałam ZSP nr 5, ponieważ wielu moich znajomych uczyło się w „Budowlance” i polecało tę szkołę jako godną zaufania.
Jakie macie plany na przyszłość?
Julia: Chciałabym pracować jako renowator i mieć własną firmę, a po godzinach pracy uszczęśliwiać siebie i innych śpiewem. Może otworzę własną szkołę śpiewu i wydam płytę z autorskimi piosenkami…
Olga: Nie chcę zdradzać moich planów, a jest ich wiele…
1.10.2017 ML-P